Doskonale to znam. Na początku mojej drogi rodzica czułem się jakbym był odpowiednikiem R2D2 czy innego robota pod względem emocjonalnym. Długą drogę musiałem przejść, aby nauczyć się przytulać czy mówić moim dzieciom, że je kocham tak, aby czuć, że to naturalne. Co do obaw – najważniejsze to pamietać o naszym celu długoterminowym, czyli zdrowych relacjach z dziećmi i o tym, co nas samych spotkało oraz czego powtórzyć nie chcemy.
↧